niedziela, 6 stycznia 2013

Rozdział 19 - "Czy to tak się odczuwa miłość?"

*Alex*
- Kocham cię Alex- po tych słowach brunet pocałował mnie delikatnie. Nasze usta się złączyły. Jego delikatne, idealne wargi muskały moje. Czułam się nieziemsko, jakby nic ani nikt nie był na ziemi oprócz nas, jakbyśmy byli tylko my i jedna wielka nicość. Rozchyliłam usta i pozwoliłam naszym językom połączyć się w jedność. Kiedy skończyliśmy jego czystko kakaowe oczy spoglądały na mnie z miłością oraz z uczuciem ,którego doznałam tylko raz.
- Czy to znaczy że ty też mnie kochasz?- palnął od czapy psując taki piękny moment. Odeszłam od niego na jeden krok i spojrzałam na niego czule. Miał na sobie czarne spodnie, które lekko wiszą na nim, biały t-shirt opinający się na jego umięśnionym brzuchu pod czarną, skórzaną kurtką, która aktualnie leżała gdzieś na ziemi. Nie zauważyłam kiedy ją zdjął, co jest dość dziwne.
- Alex?- przysunął się i złapał mnie za rękę. Nie chce patrzeć mu w oczy, nie teraz gdy nie jestem pewna co czuje, nie chce go zranić, nie chce by poczuł to co ja kiedyś.
Ale on tego nie wie i nie zrozumie. Chłopak ujął mój podbródek w swoją dłoń i uniósł moją głowę tak bym patrzyła mu w oczy.
- Alex. Odpowiedz mi czy ty mnie kochasz?- Malik był już lekko zdenerwowany i nerwowym wzrokiem szukał odpowiedzi w moich oczach., - Kurwa - puścił moją twarz, podniósł kurtkę, zarzucił ją na ramię i zaczął iść w swoim kierunku
- Zayn!- krzyknęłam za nim mimowolnie, on jednak pokazał mi rękę na znak bym sobie darowała- Zayn!- nadal nic. Chłopak powoli znikał mi z pola widzenia. Jestem debilką. Zamiast od razu powiedzieć mu czemu nie chce odpowiedzieć. Ja wszystko schrzaniłam, albo nie to jego wina! Zamiast spytać się lub zrozumieć, że nie wiem tego, nie umiem tego powiedzieć on się wściekł... Kogo ja okłamuje? To moja wina tylko i wyłącznie moja.
Bezwładnie, ze łzami w oczach, opadłam przy ścianie na podłogę. Odwinęłam nogi na tyle ile pozwała mi gips, schowałam głowę w kolanach i po prostu zaczęłam płakać.
Nie wiem ile tak płakałam ale nagle usłyszałam jak ktoś wychodzi z Sali i po pierwszych słowach wiedziałam kto to i ile to osób
- Kurwa, nie mogliście mi wcześniej powiedzieć że dziś tu występujecie?- nawet nie mam siły podnieść głowy by na nią popatrzeć. Nie mam na nic siły, nic mi się nie chce. Kiedy tak płakałam przez myśl przeszło mi kilka sposobów na samobójstwo i to że naprawdę go kocham. Że kocham Zayn'a Mallika, tego popierdolonego chuja, bad boya który mnie wkurza. Czy to tak właśnie odczuwa się miłość? Poprzez nienawiść? Kocham w nim wszystko, od stojących na żel włosów do zużytych, czarnych vansów.
- Alex? o boże co ci się stało. Farmerze?- Vicky błyskawicznie uklękła przy mnie i zaczęła głaskać mnie po plecach. Po chwili w jej ślady poszła reszta. Nic nie mówiłam tylko płakałam, więc Harry wziął mnie na ręce i stwierdził
- Wcale nie jesteś taka ciężka z tym gipsem.- uśmiechnął się miło ale ja nie miałam ochoty tego odwzajemniać. Nie ma czego, teraz życie nie ma sensu.
- Zanieś ją.. gdziekolwiek- zarządziła brunetka a Harry wykonał to co miał zrobić. Nie patrze gdzie idziemy, zamknęłam oczy, chce jedynie zostać sama ze sobą. Sama ze swoimi błędami, myślami i popierdoloną winą. Kto wie gdzie jest teraz Zayn? Kto wie czy nie robi czegoś głupiego jak ćpanie lub picie? A może co gorsza... nie raczej nie. Aż tak głupi raczej nie jest. Na te myśli z moich oczu poleciały nowe łzy, czyli nowe poczucie winy. Dlaczego uczuć nie da się wyłączyć od tak jakimś guzikiem czy coś.
- Alex zgwałcili cię?- podajże powiedział to Tomilson, który szedł obok przy moich nogach. W odpowiedzi kopnęłam go oraz powiedziałam
- Już to byłoby lepsze.- W tej chwili wszyscy zaczęli się zastanawiać o co może mi chodzić.
- Przecież szczęśliwa wyszła z sali- zaczął Liam - w towarzystwie Zayn'a- po tych słowach wszyscy się zorientowali że nie ma z nami Zayn'a.
- Gdzie Zayn?! Alex gdzie jest Zayn!- zaczęła Victoria szturchając mnie w ramię. Pokręciłam głową a gdy dziewczyna nadal mnie szturchała prawie, że krzyknęłam
- Nie wiem! Nie rozumiesz tego! On.. on sobie poszedł.- znów wybuchłam płaczę a Vicky nakazała Hazzie postawić mnie na ziemię. Nie chętnie zeszłam z jego ramion, gdyż czułam się w nich bezpiecznie i było w nich ciepło.
- Przepraszam Harry.- powiedziałam do lokatego gdy zorientowałam się, że ma przeze mnie mokry rękaw od marynarki. Chłopak uśmiechnął się i pokazał mi dwa kciuki uniesione do góry. Mimowolnie odwzajemniłam uśmiech i zwróciłam się do mojej przyjaciółki, znów ze smutkiem na twarzy.
- No bo... My.. On... No..- jakoś tak nie potrafię się wysłowić akurat teraz. A tak to mi się gęba nie zamyka.
- Wysłów się do cholery- brunetka, zdenerwowana już trochę, krzyknęła to do mnie. Nie dziwie jej się sama była bym zdenerwowana, gdybym znalazła ją w takim stanie, samą i bełkoczącą nie wiadomo co.
- No bo.. Całowaliśmy się, Zayn spytał się mnie kilkakrotnie czy go kocham. Ja nic nie odpowiedziałam, więc chłopak wziął kurtkę i sobie poszedł. Krzyczałam za nim ale on mi pokazał że to nie ma sensu. Nie miałam jak za nim pobiec przez ten pieprzony gips. No więc zwinęłam się w kłębek pod ścianą i zaczęłam płakać. Myślałam i myślałam przez cały ten czas i zdałam sobie sprawę że go kocham. Wtedy zjawiliście się wy i dalej już raczej znacie- powiedziałam na jednym wydechu i mam wątpliwości czy zrozumieli. Jednak po chwili wszyscy mnie przytulili.
- Kochanie nie płacz.- powiedziała Victoria
- Deklu ja już nie płaczę od jakiś 2 minut- odpowiedziałam i popukałam się w głowę żeby ona pomyślała
- A no faktycznie... No to nie wiem co ci powiedzieć- skitowała i znów mnie przytuliła.
Liam zaczął znowu dzwonić do Zayn'a jednak on nie odbierał. Albo nie chciał albo nie mógł. jednak podejrzewam, że chodzi o to że nie chce.
W końcu po 5 minutach dzwonienia Liam dał sobie spokój. Nieoczekiwanie Niall, z pełną buzią, odezwał się - Nie martw się. On przyjdzie na występ- od razu wszyscy skierowali wzrok na farbowanego blondyna, który aktualnie żuł kanapkę.
- A ty skąd wiesz?- zapytał Harry razem z Lou jak jakiś chórek, potem popatrzyli się na siebie i wybuchli śmiechem.
- No bo napisał mi sms- pokazał swój telefon. Na wyświetlaczu, wyświetlana jest wiadomość o treści "Nie dzwońcie do mnie. Będę na występie. Muszę przemyśleć kilka spraw" 
- Niall?- zaczął Payne
- Tak?
- Nie mogłeś mi tego powiedzieć jakieś 3 minuty temu?
- A po co?- skomentował tą krótką i zwięzłą rozmowę blondyn na co wszyscy zareagowali śmiechem.

*Trzy Godziny Później*
Stoję przed sceną i czekam aż ich wywołają. Koło mnie stoi radosna Vicky ale ja nie potrafię być teraz wesoła. Nie teraz gdy od tej chwili, moje szczęście jest zagrożone.
Występ przekładają już z 10 minut, wszyscy się denerwują a mnie zżerają nerwy. W końcu usłyszałam wyczekiwane słowa
- A przed Wami nasi nowi uczniowie One Direction- podniosły się setki pisków tak jak tamtego pierwszego dnia. Wyczekiwałam momentu ich wejścia na scenę. Nagle weszli... tylko Liam, Lou, Niall i Harry. Zayn'a nie było. Odwróciłam się, w oczach mam łzy, chce mi się płakać. Już zaczęłam wychodzić gdy usłyszałam jego głos.
- Tą piosenkę dedykuje wyjątkowej osobie.- od razu się odwróciłam. Stał na scenie, w całej swojej okazałości. Na sali podniosły się szepty oraz piski- Kocham Cię Alex- po tych słowach zaczęli śpiewać a wszyscy zaczęli się patrzeć na mnie. Nie ma to jak być w centrum uwagi.
Usłyszałam pierwsze słowa piosenki, którą zaczął śpiewać Zayn
Your hand fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.

Po kilku minutach skończyli piosenkę a ja popędziłam na scenę jak oszalała, pomimo gipsu na nodze. Rzuciłam się na Zayn'a, pocałowałam w usta i wyszeptałam
- Ja ciebie też Zayn. Ja ciebie też- po czym cała sala zrobiła głośnie "uuu" i zaczęła klaskać.

------------------------------------------------------------------
A oto oczekiwany rozdział 19.
Mam nadzieję że się spodoba. Mamy oczekiwany przez was moment złączenia się Zayna i Alex w Zalex lub nie wiem jak ich nazwać. Na początek chciałam skończyć że nie będą razem ale wzięłam i się nad wami zlitowałam.
Chcę Wam bardzo podziękować za ponad 10000 wyświetleń oraz 11 komentarzy pod ostatnim rozdziałem :D
Liczę na komentarze także i tutaj, z dobrą opinią lub złą.
Jeżeli macie do mnie jakieś pytania zapraszam na mojego Twittera --> @Cate989
Pozdrawiam xoxo 

14 komentarzy:

  1. Baaaadzo mi się podoba : ***
    Jak masz czas to wpadaj do mnie : www.yourxhand.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. heej sliczna ...Kocham twpje imagiiny.. Kiedy napiszesz nasepnu ...czekam niecierpliwoscia !! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Booskie i MEGA ale ja chcę , żeby się często kłócili . Kocham te ich kłótnie xd . wpadnij do mnie : http://leave-me-alone-boy.blogspot.com/
    See Ya ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam Cię! <3
    Masz cudowny styl pisania. Całe opowiadanie jest strasznie zachwycające. Zapraszam również do mnie. Przepraszam, za ten drobny spam. Nobody-comparesss.blogspot.com pozdrawiam gorąco <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha dziękuje o i nawet masz taka sama nazwę jak ją xd

      Usuń
  5. Ty cudowna istoto <3 zapomniałam hasła, a że nie mogę sobie nadal przypomnieć to jestem jako ANONIM *-* taka fajna nazwa. =D
    "Kocham Cię <3" "A ja nie wiem" "Mrrau kocie." brakuje mi tylko niegrzecznego Zayn'a Malika. Mrrrr.... <3 Kocie rozdział jest cudowny. *___* cholerna noga ;( i gips. Ejj ta dziewczyna nade mną ma taką samą nazwę jak ty. Hahhaa. Pierwsza fanka ^_^ nie ja byłam nią pierwsza ^_~ kocham. Pisz dalej, bo cię uduszę. >.<

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nareszcie są razem :* Bardzo długo na to czekałam . Co ddo rozdziału świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jak zwykle genialne i co tu dużo mówić... <3 czekam na następny...

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest ostatni rozdział czy będą jeszcze kolejne ?

    OdpowiedzUsuń
  10. jej *__* Powiedziala mu , Powiedziala mu. uhu. ;d No tak tak na początek było xd. No jak zwykle rozdział zajebisty. no cieszę, że Alex kocha Zayn'a, a Zayn Alex. Dobra co by tu dużo mówić. Czekam na następny.

    @keepcalmxoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  11. Super!!! EXTRA.... Kiedy nastepna czesc??? NIe moge sie juz doczekać... KOcham cb i to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń